piątek, 17 lutego 2012

Wiersze ortograficzne dla dzieci

Wiersze ortograficzne dla dzieci: Ostróżka i warzywnik, Stonóżka, Żona Błażeja, Księżniczka

Autorem artykułu jest Hanna Badura


Pisanie ich to wielka zabawa i satysfakcja. Zakładam np., że w danym wierszyku użyję jak najwięcej wyrazów z RZ. Staram się sobie przypomnieć jak najwięcej skomplikowanych pod względem ortograficznym słów - i często to właśnie one decydują o treści wiersza. Tak było w większości moich wierszyków. Oto kilka z nich.

Ostróżka i warzywnik

Rośnie ostróżka wśród krzepkich warzyw,

o towarzystwie żonkila marzy.

Jakże przyziemny pejzaż z pietruszką

i z grubą dynią, tą obżartuszką.

Myślą żarłoczki wciąż o swych brzuszkach –

żali się szczerze panna ostróżka.

Żadnej poezji nie ma w jarzynie,

chciałabym pierzchnąć tam, gdzie żonkile,

w łodyżki wrzosu, skrzypu, zarzyczki,

marzanki, róży, białej śnieżyczki.

 

Stonóżka

Gdzie w borze kręta wije się dróżka,

tam żwawo kroczy mała stonóżka.

Nóżka za nóżką - kroczy ostrożnie,

musi uważać na każdy korzeń.

 

Poważne sprawy to u stonóżek:

mają kłopoty z powodu nóżek.

Uważnie kroczy nasza stonóżka,

by nie splątała się z nóżką nóżka.

 

 Żona Błażeja

Żona Błażeja żwawo się krząta

i ważna myśl jej głowę zaprząta:

jak go wyżywić, jak go odżywić - 

mężusia mego, jak go pożywić?

Mój przystojniaczek, mój obżartuszek,

cóż za tężyzna i krzepki brzuszek!

 

Duże brzuszysko już u Błażeja,

olbrzymie brzucho – brzucho do nieba.

 

Ach, mój mężusiu, smażę pierożki,

ryż, dżem i żurek, świeżutkie rożki,

prażynki z pieprzem, grzybki z zasmażką

i drożdżóweczkę, rzepę z zaprażką.

 

Duże brzuszysko już u Błażeja,

i się rozszerza i rozprzestrzenia.

 

Pokrzep się jeszcze, schrup obwarzanka,

a na przekąskę – świeżutka grzanka!

Już przerażony Błażej nie może:

Cóż to za żona! Oj, ja niebożę.

 


Księżniczka

Ażurowe krużganki,

strzeliste wieżyczki –

srebrzy się na wzgórzu

zameczek księżniczki.

 

Właśnie się przechadza

wśród krzaków różanych,

pośród macierzanki

i książęcych jarzyn.

 

Czas na oranżadę –

księżniczkę orzeźwi,

sączy ją znużona

w złotej oranżerii.

 

Srebrzystą łyżeczką

zajada porzeczki.

Leżą na podnóżku

znużone nóżeczki.

 

Cytrzysta przygrywa

na cytrze muzyczkę.

Śmieje się księżniczka,

odwraca twarzyczkę.

 

Wdziękiem ją urzeka

nieduży rycerzyk.

Tańczyć chce księżniczka –

z rycerza – tancerzyk.

 

Pejzaż z rycerzykiem,

z księżniczką, z walczykiem,

z cytrzystą, porzeczką,

srebrzystą łyżeczką.

---

Hanna Badura
Autorka bloga z wierszami dla dzieci:
http://wierszyki-hani.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wiersze o częściach ciała

Wierszyki o częściach ciała cz. 2

Autorem artykułu jest ewelina1986


Zachęcona pozytywnymi komentarzami na temat wierszyków o częściach ciała, postanowiłam napisać kolejne dwa. Tym razem staram się wyjaśnić w zabawny sposób jak funkcjonują Płuca i Nerki. Życzę miłej lektury.

 

Jak my oddychamy?


Zapytał sie Wojtuś pewnego dnia mamy - 

"Mamo kochana, jak my oddychamy?"

A ona usiadła wygodnie w fotelu - 

"Zaraz Ci odpwiem mały tropicielu.

Otóż gdy każdy powietrze wdycha

to w środku ktoś już na nie czyha.

Żeby się nigdzie nie zgubiło

trafia do Płuc, gdzie jest bardzo miło.

Płuca są dwa - lewe i prawe

do pracy gotowe i zawsze żwawe.

Gdy już powietrze tam się zatrzyma

korzysta z niego cała rodzina.

Wedruje sobie po całym ciele

wciąż uśmiechnięte choć pracy ma wiele.

Musi dostraczyć każdemu tlenu,

nic się nie przejmuj - starczy każdemu.

A gdy juz wszystkich obdaruje

zabiera to, czego nikt nie potrzebuje."

Wojtuś zapytał kochanej mamy - 

"Co my takiego posiadamy?"

"Dwutlenek węgla - odpowiedź prosta,

Mają go wszyscy, Twój brat i siostra.

Nikt go jednak nie potrzebuje 

i każdy szybko wydmuchuje.

Teraz już wszyscy zgodnie powtórzą,

że oba płuca bardzo nam służą.

Na koniec bajki pojawia się rada - 

przez nosek powietrze wdychać wypada.

Wtedy jest czyste i cieplutkie,

a Płuca przez to zawsze zdrowiutkie."

 

Nerki


Pewnego dnia Wojtuś problem miał wielki,

nie wiedział on bowiem do czego służą Nerki.

Pobiegł więc szybko do taty swego,

by odpowiedział na pytania jego.

A tata patrząc dumnie na syna

prędko opowieść swą zaczyna.

"Tam gdzie się kończą plecki twoje,

Nerki mają mieszkanie swoje.

Jedna i druga ciężko pracuje

i pilnie swe obowiązki wykonuje."

Wojtuś aż tupnął lewą nogą - 

"Ale tato, co one tam robią?"

"Synku kochany odpowiem zaraz,

słuchaj uważnie - nie wszystko naraz!.

Nerki to twoi przyjaciele,

którzy porządek robią w twym ciele.

To co potrzebne w nim zostawiają,

a co szkodliwe - wyrzucają.

Robią to chętnie i bez grymasu - 

nie mają na to zbyt dużo czasu.

Gdy się uzbiera sporo szkodników,

to Wojtuś krzyczy do mamy - Siku!

I do łazienki biegnie szybko,

żeby to wszystko prędko znikło.

Tu się opowieść o Nerkach skończyła -

chyba ci dużo wyjaśniła?

Na końcu bajki musi być rada - 

cieplutkie spodnie nosić wypada!

Żeby Nereczki były zdrowe

i w każdej chwili do pracy gotowe."

---

 

Zachęcam do zapoznania się z ofertą księgarni internetowej "Złote Myśli" - http://www.zlotemysli.pl/ewelina1986,1/ 

Ja znalazłam tam wiele interesujących pozycji, które pomogły mi m.in. rozpocząć przygodę z pisarstwem.

 

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 14 lutego 2012

Dla wszystkich,którzy jeszcze nie znaleźli swojej miłości wierszyk,który mam nadzieję wywoła usmiech na waszych twarzach

O święty Walenty, według moich życzeń,
niezwłocznie daj mi męża, bo się zaczął
STYCZEŃ !
O święty Walenty, dręczą mnie wyrzuty,
daj męża natychmiast bo się zaczął
LUTY !
.ღ♥ღ
Czy młody czy stary? Może być i starzec,
byle mnie poślubił bo się zaczął
MARZEC !
.ღ♥ღ
Dosyć już tych sukienek i warkocza pleceń,
trudno mi juz czekać, bo się zaczął
KWIECIEŃ !
.ღ♥ღ
Jak miło ptaszynie żyć w zielonym gaju,
o święty, daj męża, choć w miesiącu
MAJU !
Dopomóż Walenty , stęsknionemu sercu,
a jak nie dasz w maju , dajże chociaż w
CZERWCU !
.ღ♥ღ
Biedny czy garbaty może byc i ślepiec
byle został mężem bo się zaczął
LIPIEC !
Nie dodawaj, święty, więcej mi juz cierpień...
Na gwałt dawaj męża , bo się zaczął
SIERPIEŃ !
.ღ♥ღ
Na polach już pusto i za pasem jesień,
a ja jeszcze panna, choć się zaczął
WRZESIEŃ !
Lotnik czy też rolnik, może być lakiernik,
święty dawaj męża , bo to już
PAŹDZIERNIK !
.ღ♥ღ
Już nastaje zima i liść z drzewa opadł,
sama pod pierzyną , choć przecież
LISTOPAD !
.ღ♥ღ
Nie dawaj, o święty, więcej takich złudzeń,
daj w podarku męża, choć w ostatni
GRUDZIEŃ !
.ღ♥ღ
Bo gdy pod choinkę męża nie dostanę,
to już starą panną na zawsze zostanę...
.ღ♥ღ



Jeśli zabłądzisz na drodze marzeń,
trafisz na ugór zamiast kobierca,
to nie potrzebne są drogowskazy,
Tobie potrzebny będzie głos serca.

On Ci podpowie, która to ścieżka,
jest pozbawiona polnych kamieni
i zaprowadzi Cię tam gdzie mieszka
prawdziwe szczęście na ziemi

Gdy kogoś kochasz, jesteś jak stworzyciel świata - na cokolwiek spojrzysz, nabiera to kształtu, wypełnia się barwą, światłem. Powietrze przytula się do ciebie, choćby był mróz, a ty masz w sobie tyle radości, że musisz ją rozdawać wokoło, bo się w tobie nie mieści.

- autor nieznany

Walentynki

Dziś w Swięto zakochanych pragnę wszystkim kochającym się parom złożyć najlepsze życzenia, aby łącząca Was miłość była zawsze na pierwszym miejscu.

Jeśli kochasz najgoręcej
I masz kogoś kochanego
Daj mu chociaż małe serce
W dniu Świętego Walentego

Dziś miłości okruszynki
Pozbierajmy bez wahania
Bo w tym roku Walentynki
Moc nam dały do kochania

Niechaj miłość w nas rozkwita
Będzie świeża i radosna
O rozsądek nie zapyta
Wszak niedługo przyjdzie wiosna

A dziś każdy może marzyć,
Zajrzeć też do serca swego
Gdy serduszkiem chce obdarzyć
W Dniu Świętego Walentego

/Regina Adamowicz/